Cele mogą być zarówno materialne jak i niematerialne. Jeden chce nowy samochód, inny chce znaleźć życiową partnerkę, a jeszcze inny pragnie wolności finansowej. Często cele jednej osoby tylko pozornie się różnią i dotyczą innych dziedzin życia, ale sumarycznie prowadzą do jednego głównego efektu końcowego. Możemy chcieć podróżować po świecie, ale do osiągnięcia tego przydałaby się wolność finansowa :). Naturalnie można spróbować taką wycieczkę wygrać, albo jeździć autostopem, ale jeśli czytasz tego bloga to zapewne wolisz bardziej komfortowe rozwiązania :). Do czego zmierzam -> jeśli już ktoś zadaje sobie trud zbudowania własnej listy rzeczy do osiągnięcia to powinien zwrócić uwagę na ich chronologię. Kiedy zajmujemy się wieloma sprawami na raz (skupiamy się na osiąganiu kilku celów w jednym momencie) zwiększa się ryzyko, że żadnej z nich nie wykonany w 100% poprawnie. Ja nie jestem tu dobrym przykładem, ale pomału wdrażam zmiany w swoim życiu :). O wiele lepiej osiąga się rezultaty skupiając swoją uwagę na jakimś jednym głównym celu. Łatwiej się nam zmobilizować do działania, efekty są szybciej widoczne i przede wszystkim przyciągamy więcej rzeczy/ludzi/sytuacji związanych z tematem. Być może to co teraz napiszę nie jest idealnym przykładem tego o co mi chodzi, ale z braku laku… ;-).
Dwa lata temu kupiłem swój pierwszy samochód. Można powiedzieć, że przy jego wyborze kierowałem się bardziej sercem niż rozumem i padło na hondę crx. Śmiało mogę powiedzieć, że osiągnąłem wtedy jeden z moich celów krótkoterminowych, ale mimo wszystko przez najbliższe miesiące nadal mocno się na nim skupiałem. Częste wizyty na myjni, sprzątanie (to akurat zawdzięczam mojej Elusi :)), natychmiastowa naprawa usterek itp. Efekt? W ciągu kilku tygodni byłem zaczepiany w różnych częściach kraju przez miłośników tego auta :). Obsługa stacji benzynowych z chęcią przychodziła mi zatankować, aby przy okazji pogadać, jakieś starsze małżeństwo na parkingu pod marketem wspominało, że kilkanaście lat temu o takim marzyło (autko rocznik 91 ;)), mechanicy nie mogli wyjść z podziwu nad tym, ze tak zadbany egzemplarz się jeszcze zachował, a na ulicach co chwile spotykałem innych kierujących tym samym modelem :). Kiedy nadeszło to co nieuniknione (samochód stał się tylko narzędziem w pracy i sprzętem pozwalającym przemieścić się z punktu A do B) wszystko się momentalnie skończyło :).
Wniosek? Kiedy poświęcasz konkretnej sprawie/rzeczy całą swoją uwagę to przyciągasz mnóstwo pozytywnych rzeczy i osób z nią związanych. Ciężkie do pojęcia, ale naprawdę tak jest i założę się, że jeśli spojrzysz wstecz to znajdziesz w swoim życiu kilka podobnych przykładów :).
Wydaje mi się, że po zakupie hondy CRX osiągnąłeś swoj cel ? chyba ze celem bylo posiadanie najladniejszej hondy ?
Tak, ale to był jedynie cel krótkoterminowy :). W tej notce chodziło mi o inną rzecz – o skupieniu się na jednej sprawie na raz tak, aby „przyciągnąć” maksymalnie wiele pozytywnych rzeczy, zdarzeń i osób z tą sprawą związanych :).
Hehe. Naczytałeś się… „Kto zabrał mój ser”, „Prezent” i inne tego typu, swoją drogą genialne i bardzo pomocne książki (zwracające uwagę na banalne i pozornie oczywiste sprawy) – związane ze sprzedażą, menedżeryzmem, samodoskonaleniem itp.
Uważam, że zamiast powielać te informacje, które w różnych formach (i mających różnych autorów) pojawiają się nonstop, lepiej mógłbyś bardziej powiązać to np. z Internetem. Nie mam na myśli podawania wszystkiego na tacy – lepiej podać zarys, szkic, który każdy sam sobie rozbuduje.
Przynajmniej ja uznałbym to za warte uwagi informacje i w ten sposób mógłbyś zdobywać „naturalne” linki 😉
dlatego ja nie mam prawka, nie wspominając o samochodzie 😀
btw. gielda-czesci.pl/fotovoting_toplist.php
kilka miłośniczek CRX 😉
mam nadzieje, że Twoja luba się nie obrazi,
jak coś to edytuj 😀